poniedziałek, 18 grudnia 2023
3 Niedziela Adwentowa A.D. 2023
niedziela, 10 grudnia 2023
2 Niedziela Adwentowa A.D. 2023
piątek, 8 grudnia 2023
Świąteczne przepisy: Makowiec
W moim domu zawsze na święta piekło się dużo ciast i ciasteczek, pierniczków czy rożków. Zawsze podpatrywałam mamę i babcię jak piekły te pyszności. Swoje pierwsze ciasto upiekłam gdy miałam 12 lat Dwa lata później to ja samodzielnie wyręczałam z pieczenia Mamę. Rodzina, znajomi nie mogli wyjść z podziwu, że robię tak smaczne wypieki, torty czy różne ciasta. Dzień i noc przed Wigilią spędzałam na pieczeniu. Wszyscy spali, a ja "wyżywałam" się w moim królestwie. Zawsze towarzyszyła mi cichutka "Muzyka nocą" w polskim radio, i cudowna kolęda puszczana o północy "Jest taki dzień" w wykonaniu czerwonych Gitar. Upieczone ciasta zanosiłam do mojego pokoju robiąc wystawkę na ławie. Gdy domownicy wstawali ja kładłam się na chwilkę, by zmrużyć oko, ale drugim widziałam jak oni na paluszkach wchodzi, i oglądali moją pracę. Czasami coś skubnęli, podkradli pierniczka, pomrukiwali z zadowolenia, a ja w pół śnie czułam tę radość, że mogłam ich uszczęśliwić. Mam wiele wspaniałych przepisów na różne okazje, ale jeden z nich "półkruche rożki z powidłami śliwkowymi i lukrem" został zaadaptowany przez wszystkich moich członków rodziny i znajomych. Ja i moje siostry pieczemy je co najmniej raz w roku właśnie na święta. Dzisiaj podam Wam linka na pysznego makowca zawijanego. Przepis nie jest mój, ale ja czasem z niego korzystam. Może komuś się przyda. Smacznego
środa, 6 grudnia 2023
Wspomnienia
Witam, witam! Czy u Was trwają też gorące przygotowania do jednych z najważniejszych świąt w roku? W moim domu (wyniosłam to ze swojego domu w Polsce) ozdabianie rozpoczyna się zaraz po świętym Mikołaju. Mama zawsze rozpoczynała porządki, my dzieci wieczorami z tatą tworzyliśmy piękne ozdoby w postaci łańcuchów, wycinanek, malowaniu orzechów na złoty kolor, robienie zawieszek na cukierkowych soplach i cukierkach i malutkich jabłuszkach. Często gęsto o tej porze leżał śnieg, a w naszej kuchni buzował ogień pod piecem. Życie toczyło się zazwyczaj w kuchni, która była duża. Było cieplutko, bezpiecznie choć na dworze czasami było minus 20 albo minus 30 stopni. Choinkę tato ścinał własnoręcznie w lesie, na tydzień przed świętami. Tato mocował ją na krzyżaku i umieszczał w centralnym miejscu, Pod choinką stała piękna papierowa szopka, którą kiedyś wysłał nam brat mamy mieszkający w zachodnich Niemczech. To dzięki niemu nasze święta były obfite w bakalie, kakao, cukierki, czekolady, i inne pyszności, których w Polsce wtedy prawie nie było. Mama zawsze organizowała cytrusy, których zapach do dzisiaj przypomina mi atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Przypominają mi wspólne momenty, gdy po świątecznej kolacji 24 grudnia, zanim przybył Gwiazdor z prezentami, siedzieliśmy przy stole śpiewając kolędy, a mama brała jedną pomarańczę, delikatnie obierała ją ze skórki, dzieliła na pięć cząstek (tyle nas było) i kładła nam na talerzyki. Boże, co to był za cudowny smak! Po zjedzeniu tego pysznego owocu, Mama kazała Ojcu wyjść z nami na dwór, zobaczyć czy wyszła już pierwsza Gwiazdka. Był to subtelny sposób, aby poukładać prezenty pod choinką. Potem nakładała płaszcz i wychodziła za nami, usprawiedliwiając się, że musiała posprzątać talerze ze stołu. Gdy wracaliśmy do domu z radością rzucaliśmy się pod choinkę szukając swoich prezentów. Ja, jako mądralińska dziwiłam się, że "akurat Jezusek (tak też nazywaliśmy Gwiazdora) musiał przynieść prezenty jak nas nie było!!" Mama rozkładała ręce i mówiła "może uda nam się zobaczyć Jezuska w przyszłym roku??". Głęboko w to wierzyłam do momentu, gdy kiedyś w piwnicy podczas myszkowania znalazłam zapakowane prezenty, które potem znalazły się pod choinka. Brat dawno o tym wiedział, ale zachował dla siebie tę wiedzę abyśmy mogły dalej wierzyć w magię Bożego Narodzenia. Nie wiem jak ten przekręt odkryły moje młodsze siostry, ale pewnie też siedziały cicho. Później same kupowałyśmy rodzicom prezenty. Zazwyczaj były to perfumy "Być może" i apaszka dla Mamy, a tato co roku dostawał piękny nowy krawat, krem do golenia czy spinki do mankietów. U nas w domu było raczej tak, że słodycze, owoce książki, bajki dostawaliśmy na Mikołaja, a pod choinka były to bardziej użyteczne rzeczy i droższe zabawki. Wszystko było przemyślane. Rodzice mimo, ze ciężko pracowali zadbali o to, aby ten czas przygotowania do świat czegoś nas nauczył, a w same święta abyśmy czuli radość z przyjścia Zbawiciela na świat. Tego uczyłam też mojego syna i chce jeszcze nauczyć moje wnuki, by również mocno jak ja mieli co wspominać, gdy pozostanie po mnie tylko pusty talerz przy wigilijnym stole...
Święty Mikołaj A.D. 2023
niedziela, 3 grudnia 2023
1 Adwentowa Niedziela A.D. 2023
Adwentowa modlitwa
W adwentowym czekaniu
gdy przycichł świat cały:
uwielbiam Cię, Jezu,
Panie godzien chwały.
Uwielbiam Cię: w myśli,
w modlitwie i w śpiewie.
Oddaję Ci, Jezu,
dziś samego siebie.
Chcę Ci przygotować
w sercu swoim drogę,
bo tęsknię za Tobą,
mym Panem i Bogiem.
Zobacz – adwentowe płoną
dla Ciebie lampiony.
Przyjdź więc Panie Jezu
i bądź uwielbiony!
poniedziałek, 20 listopada 2023
Stara Dusza i Nowe Fakty
Czasem bezsenne noce są po coś. Na przykład moja dzisiejsza bezsenna noc pozwoliła mi na wiele przemyśleń i przelanie ich literalnie. Jak się nie znudzi po kilku zdaniach to dziękuję za wytrwanie do końca. Miłego czytania. Dajcie znać czy ktoś z Was też jest taką "starą dup...to znaczy duszą" jak ja. :-)
Jestem tu na ziemi starą duszą, i prawdopodobnie jestem na ostatnim etapie ziemskiego życia. W moim ostatnim wcieleniu mam przekazać całą swoją mądrość innym. To taka misja "starej duszy". Często Od różnych ludzi słyszę, że jestem "starą duszą" ale wtedy nie za bardzo rozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Nawet moja numerologia zdaje się to potwierdzać. Jestem numerologiczną dziewiątką. Stare dusze to najczęściej cierpiące istoty. Są tu na ziemi po to, aby inni brali od nich lekcje. Za swoje dobre serce zamiast nagrody otrzymują często baty w postaci zdrady (bardzo często od najbliższych im osób, które kochają)a które ranią ich najbardziej. Głęboko dotknięci, potrafią się wycofać w samotność, nigdy nie mszcząc się za nic. To najbardziej pokorne osoby, które całym sercem kochają świat, ludzi i zwierzęta, a w zamian pragną tylko...by ich również kochano. W taoizmie mówi się o dziesięciu znakach świadczących o tym, że ktoś jest "starą duszą". Pierwszy z nich to, że stare dusze to niezwykli empaci, którzy odczuwają wszystko silniej, potrafią wyczuć emocje innych, są wyrozumiali, wybaczający i troskliwi. Czasem wydaje się wręcz, że niosą na swoich barkach cały ciężar tego świata. Osoba, która ma starą duszę, zawsze była dojrzalsza od swoich rówieśników – już jako dziecko. Stare dusze lubią poważne rozmowy, filozoficznie patrzą na świat i poważnie podchodzą do życia. Ja taka zawsze byłam. Stare dusze dużo myślą. Często za dużo – nadmiar myśli potrafi ich czasami przytłaczać. O czym myślą? O wszystkim! Swoim życiu, przyszłości, świecie... Ich myślenie może czasem męczyć, ale dzięki niemu potrafią dostrzec i zrozumieć więcej, niż większość. Stare dusze kochają wszystko, co jest vintage. Często wracają do wspomnień z przeszłości. Trendy nie są dla nich, co sprawia, że przez innych mogą być uważani za staromodnych. Ale oni po prostu kochają historię i wszystko z duszą – nowoczesność ich nie pociąga, ale też od niej nie uciekają. A co najważniejsze wcale się tego nie wstydzą – doskonale wiedzą, kim są i są wierni swoim wartościom oraz zainteresowaniom.Ludzie cenią stare dusze za to, że potrafią słuchać, za to że są wrażliwi i empatyczni, dzięki czemu inni potrafią się im zwierzać. Oprócz tego stara dusza jest doskonałym rozmówcą, z którym można poruszyć praktycznie każdy temat. Są również znani z tego, że snują fantastyczne opowieści.Stare dusze to często osoby wyjątkowo kreatywne. Uwielbiają tworzyć, wyrażają się poprzez pisanie, muzykę czy sztukę (i inne) oraz potrafią dostrzec piękno dosłownie we wszystkim. Ich kreatywność widać również po ich mieszkaniach czy ubiorach. Często się wyróżniają! Stare dusze często mają wrażenie, że nie pasują do współczesnego świata i śą inni, niż ludzie w ich otoczeniu. Ich inność sprawia, że czasem są wyobcowani i samotni. Szukają przynależności i podobieństwa, ale gdy już znajdą kogoś, kto myśli podobnie, czują się wtedy bezpieczni i szczęśliwi. Znajomi starych dusz cieszą się z awansów, dalekich podróży i nowych mieszkań. A oni? Oni są osobami, które czerpią radość z małych rzeczy. Są jedną z tych osób, które odczuwają największą radość, gdy deszcz stuka o szyby, czytają ciekawą książkę lub pija kawę w klimatycznej kawiarni. Niewiele potrzeba im do szczęścia, bo doskonale wiedzą, że tkwi ono w drobiazgach. Odczucia i doświadczenia są dla nich ważniejsze, niż rzeczy materialne. Stare dusze mają niesamowitą intuicję, która rzadko ich zawodzi. Często mają przeczucia wobec innych osób i łatwiej jest im podjąć ważne decyzje. Z intuicji starej duszy korzystają też inni. Dostrzegają ją inni ludzie, którzy potem proszą starą duszę o radę. Stara dusza może poszczycić się cennym połączeniem intuicji, empatii i obserwacji. Stare dusze to osoby, którą chcą coś po sobie pozostawić – niekoniecznie materialnego. Lubią pomagać innych ludziom, uświadamiać ich, jak czerpać radość z drobiazgów, angażować się w ważne ruchy społeczne i szerzyć cenne wartości. Często są bowiem świadome swojej inności i pragną dobrze ją wykorzystać. Stare dusze nie chcą być w związku tylko po to, by mieć partnera, potrzebują miłości, by razem wzrastać. To dusze, które przeżyły wiele wcześniejszych doświadczeń i dlatego chcą wykorzystać to wcielenie na Ziemi do ewolucji, nie lubią tracić czasu.Stare dusze mają emocjonalne rany z tego i innych żywotów. Normalnie te dusze są wzmocnione tym doświadczeniem, ale nie znajdują łatwego życia w tym wcieleniu, mają wiele wyzwań do pokonania, niektóre bardzo bolesne. Dlatego są bardzo ostrożni, ponieważ nie chcą znowu cierpieć. Aby nawiązać z kimś relację, muszą czuć, że osoba ta jest wystarczająco dojrzała, aby zrozumieć swoją ścieżkę i ewolucję.
Stare dusze potrzebują partnera, który chce być u ich boku, który je szanuje i rozumie.
Nie mogą być z ludźmi, którzy oszukują, posiadają, obciążają lub ograniczają.Dlatego najczęściej po jednej porażce lub zawodzie miłosnym wolą być samotne. Tak też było w moim przypadku. Zamiast szukać "nowego" tatusia mojemu synowi, wolałam swoją energię oddać jemu całkowicie. Właśnie taka jest "stara dusza", która rezygnuje z własnych potrzeb i marzeń, na rzecz tych, których kocha.