czwartek, 8 października 2020

Jesienna Nostalgia...




W niedzielę "coś" mnie zaatakowało i położyło do łóżka. To coś to przeziębienie połączone z zatokami. Nie wpadłam w panikę tylko postanowiłam przegnać to babcinymi sposobami. Miód, cytryny, herbata z sokiem malinowym i lipą, nacieranie nalewka bursztynową, gripex max, i zalecane wyleżenie w łóżku, co też z przyjemnością zrobiłam, ponieważ po 12 latach prowadzenia sklepu nigdy na to czasu nie miałam nawet jednego dnia. Czas spędzony w łóżku nie poszedł na marne, bo przeczytałam całą piątą część sagi "Siedmiu sióstr", a teraz zabrałam się za szóstą. Poza tym, że zatoki wciąż się oczyszczają wszystko wraca do normy. Jutro wracam do pracy! :)
P.S. Właśnie się dowiedziałam od samej autorki (krótki wywiad na jej oficjalnej stronie) że ostatnia siódma część sagi ukaże się już na wiosnę przyszłego roku. Buuuuuu....jak ja tyle czasu wytrzymam bez uchylenia rąbka tajemnicy kim jest tajemnicza Siódma Siostra Merope, która jak pozostałe siostry ma imię pochodzące od mitycznych siedmiu plejad?? Na szczęscie mam jeszcze kilka innych książek tej autorki, które pozwolą mi przeczekać ten okres, tylko, że wszystkie są tak piękne, że czyta się je jednym tchem!! 😍😍😍