poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Śmingus Dyngus w Prima Aprilis


 
Parę lat temu, gdy miałam jeszcze sklep bywało czasami tak przed świętami, że spałam godzinkę, może dwie w nocy. Byłam przemęczona do granic możliwości, ale starałam się wszystko pozapinać na ostatni guzik. Czasem to zmęczenie manifestowało się pod różnymi postaciami. Raz przed świętami Bożego Narodzenia w pośpiechu między jednym klientem a drugim, pakowałam prezenty pod choinkę w papier, który pomyliłam z papierem do pierwszej Komunii, i dopiero gdy syn otwierał prezenty zauważyłam te "drobne potknięcie" 🤣😁🤣 innym razem coś chyba też poszło nie tak przy wypisywaniu kartek świątecznych na Wielkanoc do mojej siostry, czego dowodem jest druga fotka poniżej. 😂😁😂 I to nie jest wcale Prima Aprilis, ale życie kobiety za ladą! 😁😂🤣 Pozdrawiam serdecznie! 😂😂🤣

Brak komentarzy: