Moje urodziny po mału się kończą, wiec zrobię małe podsumowanie dnia.
1) Przede wszystkim dziekuję wszystkim za pamięć i piękne życzenia. Oby przynajmniej spełnił sie 1% a będzie dobrze
2) Mój kochany wnusio był pierwszy raz u babci na urodzinach, ale rano dostał w udka dwie szczepionki, więc mieliśmy małe załamanie humorku, bo moje kochane słoneczko płakusiało.
3) Kiedy moje szczęście nie płakusiało patrzyło na babcie lekko sie uśmiechając. To mi wystarczyło i był to najpiekniejszy prezent urodzinowy!
4) Rodzice mojego ukochanego wnusia od kilku tygodni próbują nauczyć go pierwszego słowa, a ma to być "Hallo". Chcą udowodnić, że można. Babcia jednak podchodzi do tematu praktycznie i zamiast go tym zanudzać, jak na babcię która kocha książki postanowila go wyedukować w myśl zasady "czym skorupka za młodu" zakupując mu pierwszą ksiązeczke w jego 3 miesiecznym życiu o wdzięcznym tytule...."Hallo"
Książeczka jest naprawdę edukacyjna i przede wszystkim nie da sie jej potargać ani zniszczyć, bo jest uszyta z materiału. Rodzice mieli dzisiaj oczy jak stare pięc złotych na jej widok, a ja co niemiara uciechy.
DZIEKUJĘ PIĘKNIE Z CAŁEGO SERCA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz