poniedziałek, 25 czerwca 2018
I po Mundialu...
Po ⚽MUNDIALOWE⚽ przemyślenia...
Jestem zniesmaczniona tą falą hejtu, która wylała się na chłopaków. Ludzie, to jest sport, raz sie wygrywa, raz sie przegrywa! Na Euro w 2016 grali super, wyszli z grupy i wszyscy byli szczęsliwi, ale do jasnej cholery piłka nożna to nie koncert życzeń, który musi się spełniać! Sama jestem rozczarowana tym, że skończyła się przygoda już na samym początku, ale tak bywa, że nie wszystko toczy się w życiu tak jakbyśmy tego chcieli. Po co wylewać wiadro pomyj na nich? Pieprzyć bez sensu, że najlepiej graja tylko w reklamach? Są młodzi, wykorzystują swoje pięć minut sławy, bo kiedy jak nie teraz? Każdy z Was by tak robił. Oni nie muszą grać dla Was! Każdy ma swoje życie gdzieś ugruntowane w jakimś klubie, gdzie odnosza sukcesy. Moga sobie spokojnie żyć i nic nie robić! Jednak musieli się jakoś wykazać, by dotrzeć na ten Mundial. Rozgrywali spotkania ligowe, by jakoś tam dotrzeć, a że nie wyszło? Za dwa lata znowu będą ME, za cztery MŚ, i zobaczymy jak Bóg da, że będzie lepiej. Ten Mundial jest testem dla Was jakimi hipokrytami jesteście, bo oczekujecie sukcesów dla dumy, ale co dajecie w zamian? Albo się jest kibicem na dobre i na złe, albo pospolitym egoistycznym kibolem. Ja jestem wdzięczna Orłom Nawałki, że w ogóle doszli do tego etapu. Holendrzy, którzy byli jeszcze niedawno najsilniejszą drużyna europejską w piłce nożnej od kilku lat nie ma na żadnym ME czy MŚ, a jednak nikt ich tak nigdy nie potraktował jak to zrobiła większość Polaków z naszymi Orłami. Czekam na honorowy mecz z Japonią, i nawet jak przegrają będę ich wspierać.
Tym samym kończę temat, a wszystkim lamentującym dedykuję ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=KdhwopvTf18
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz