niedziela, 21 grudnia 2014

Czwarta Niedziela Adwentowa


Od dwoch tygodni sypiam po 3-4 godzinny w nocy, bo chronicznie brakuje mi czasu. Porzadki w domu, ubieranie choinki, sklep, zamowienia, wysylanie paczek, pisanie kartek swiatecznych, dostawy karpia, cheba, ciasta, pierogow, garmazerki, spozywki, zakupy do domu, szukanie prezentow, przygotowanie potraw, pieczenie pierniczkow, niedziele handlowe, wyjazdy do hurtowni, dlugie godziny sprzedazy, pozne powroty do domu, wczesne wstawanie, gdy dzwonia dostawcy, ze juz sa przed sklepem... mozna od tego zwariowac. Czasami chodze jak zombi, ale to wszystko jeden raz do roku. Mozna by bylo tego uniknac, pojsc na latwizne, ale po co sie obdzierac z niesamowitych wrazen? Bo czas Adwentu to wlasnie ta swiateczna bieganina, szarpanie nerwow, niedospanie, niedojedzenie, by wreszcie jak zaswieci ta "pierwsza gwiazdka" usiasc do stolu, podzielic sie oplatkiem, pokoledowac, powspominac i cieszyc sie tym wszystkim, o co tak nerwowo zabiegalismy. Przy Swiatecznym stole odchodzi gdzies zmeczenie, stres, nerwowka i zmartwienia. Choinka cieszy oczy, pieknie wysprzatany dom pachnie czystoscia, pyszne jedzonko na swiatecznym stole daje poczucie spelnienia. Zrobilo sie cos dla nas samych, dla naszego domu. Swietujemy nie tylko przyjscie Dzieciatka Bozego, ale rowniez zmaganie sie z naszymi codziennymi problemami. Zyjemy w trudnych czasach, a Swieta pozwalaja nam zapomniec na kilka dni o trudnosciach dnia codziennego. Swieta nas na chwile zmieniaja, stajemy sie troszke lepsi, i to tylko od nas samych zalezy, czy zechcemy takimi pozostac caly kolejny rok. Kocham ten zwariowany przedswiateczny czas, bo wlasnie wtedy czuje sie, ze nie ma nudy, monotoni, a zycie nie uplywa bezsensownie. Szkoda, ze tylko jest tak tylko jeden raz w roku...


Szkoda

Kiedy choinka, leśna dama,
Włoży już swoje stroje,
A w kuchni ciasto piecze mama,
Aż pachnie na pokoje,
Wszystkich ogarnia podniecenie,
Nas i sąsiadów z bloku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.

A pod choinką dobry święty,
Co ma brodzisko mleczne,
Podarki składa i prezenty
Dla dzieci, tych, co grzeczne.
Dzieci radują się szalenie
Wśród pisków i podskoków…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.

A kiedy w końcu mama prosi
Do stołu, bo nakryte,
To jakby anioł się unosił
Nad nami pod sufitem.
Za gardło chwyta nas wzruszenie
I łezkę mamy w oku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.


Ludwik Jerzy Kern

Brak komentarzy: