niedziela, 6 czerwca 2004

Quod cito fit, cito perit.

Drogi W.

Wstyd mi sie przyznac,ale miales racje.ZAWSZE miales racje, tylko ja nie chcialam Cie sluchac, zreszta doskonale wiesz dlaczego.Gdybym Cie wtedy posluchala zaoszczedzilabym sobie i kilku innym ludziom ( w tym i Tobie) bolu, cierpienia i rozczarowania.
Ciesze sie,ze jestes moim PRAWDZIWYM przyjacielem, takim , ktory mimo wszystko potrafi sie przyznac do bledu, a zarazem wybaczyc bledy innym.
Ja ich popelnilam sporo,ale mam nadzieje,ze zycie je zweryfikuje i da mi kolejna szanse, by zaufac jeszcze komukolwiek.
Zycze Ci milych wakacji.

Brak komentarzy: