Znalazlam ciekawy artykul w necie, ktory sceptycy przeczytaja z przymruzeniem oka, poszukiwacze prawdy-pochlona go jak swieza buleczke :)
Milej lektury!
*********************************
Satelitarne zdjęcia "Atlantydy"
Niewykluczone, że u południowych wybrzeży Hiszpanii namierzyliśmy
pozostałości Atlantydy - twierdzi niemiecki naukowiec po analizie zdjęć
satelitarnych tego rejonu.
Na satelitarnych zdjęciach wykonanych na południu Hiszpanii widać twory
pasujące do platońskich opisów słynnej, mitycznej wyspy.
Zdaniem dra Rainera Kuehne z niemieckiego Uniwersytetu w Wuppertalu,
określenie "wyspa" Atlantyda może się odnosić do rejonu na południowym
wybrzeżu Hiszpanii, między 800 a 500 r. p.n.e. zniszczonym przez powódź.
Na zdjęciach słonego, bagiennego rejonu Marisma de Hinojos (nieopodal
Kadyksu) widać dwie prostokątne struktury oraz fragmenty koncentrycznych
okręgów.
"Platon pisał o wyspie o średnicy pięciu stadiów, otoczonej przez kilka
kolistych struktur, koncentrycznych kręgów - z których część składała się
z ziemi, a inne z wody. Na zdjęciach mamy takie kręgi, jakie opisał
Platon" - powiedział Kuehne.
W ocenie badacza, prostokątne twory mogą być pozostałościami po "srebrnej"
świątyni poświęconej bogowi morza, Posejdonowi i "złotej" świątyni
poświęconej Posejdonowi i Cleito. Platon opisał to w dialogu "Kritias".
Wielkość "wyspy" i kręgi na zdjęciach satelitarnych są większe niż
wynikałoby to z opisu Platona. Kuehne podejrzewa, że Platon mógł źle
ocenić wielkość Atlantydy. Możliwe też, że jednostka miary, jaką
wykorzystał (stadion) była o 20 proc. większa niż się uważa. Jeśli tak,
jeden z prostokątów na "wyspie" odpowiada niemal dokładnie wymiarom
podanym w platońskim opisie świątyni Posejdona.
Twory te jako pierwszy dostrzegł Werner Wickboldt, wykładowca i entuzjasta
Atlantydy, badający zdjęcia z okolic Morza Śródziemnego pod kątem opisu
Platona.
"To jedyne miejsce, które najwyraźniej odpowiada opisowi" - powiedział
BBC.
Wickboldt dodał, że przekazujący sobie historię Atlantydy Grecy mogli
pomylić egipskie słowo oznaczające "wybrzeże" z tym oznaczającym "wyspę".
Mit Atlantydy od dawna porusza wyobraźnię ludzi. Najstarsze znane wzmianki
na temat pięknego, bogatego lądu o zaawansowanej cywilizacji pojawiają się
w dialogach Platona "Timajos" i "Kritias".
Jedna z teorii każe widzieć Atlantydę w wyspie Spartel - bagnistej
mieliźnie w Cieśninie Gibraltarskiej, którą 11 tys. lat temu zalało
morze.
Platon wspominał o "równinie" Atlantydy. Zdaniem Kuehnego, może tu chodzić
o ląd ciągnący się od południowego wybrzeża Hiszpanii do Sewilli. Jeśli
zaś chodzi o opisane przez greckiego filozofa wysokie góry, mogą to być
Sierra Morena i Sierra Nevada.
"Platon napisał, że Atlantyda jest bogata w miedź i inne metale. Miedź
obficie występuje w kopalniach Sierra Morena" - argumentuje Kuehne.
Badacz zauważa też, że platoński opis wojny mieszkańców Atlantydy i ludów
żyjących na wschód od Morza Śródziemnego przypomina ataki na Egipt, Cypr i
Lewant w XII w. p.n.e. Dokonali ich tajemniczy jeźdźcy - Ludy Morza.
Kuehne sugeruje, że mieszkańcy Atlantydy i Ludy Morza to ten sam lud.
Ten sposób datowania pozwala też zrównać miasto i społeczność Atlantydy
albo z kulturą Tartessos (epoka żelaza) z południa Hiszpanii albo z inną,
nieznaną, kulturą epoki brązu. Związek Atlantydy i Tartessos wskazano
pierwszy raz na początku XX w.
Kuehne chce zwrócić uwagę innych archeologów na zdjęcia i przebadać
widoczne na nich miejsce. Może się tu jednak pojawić problem - miejsce
widoczne na zdjęciu znajduje się na terenie hiszpańskiego parku narodowego
Donana.
Szczegóły opisano w internetowym wydaniu pisma "Antiquity".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz