Pochlonela mnie Fantastyka.
Przed chwila skonczylam czytac "Siodmego syna"- Orsona Card'a, a w zapasie czeka juz cala seria "Wiedzmina" -Sapkowskiego.
*
"Jedenascie minut"- Paula Coelho zapowiada sie swietnie, czytalam nawet dluzszy fragment, po ktorym pozostal apetyt na calosc.
Za kilkanascie godzin specjalny kurier z Polski przywiezie mi kilka ksiazkek, na ktore czekam z niecierpliwoscia!
W Niedziele zas, zaspokoje swoj wilczy apetyt nie tylko literatura,
ale i ogladnieciem mitologicznej "Troi" na bialym ekranie.
Mniaaaam...juz teraz sie zastanawiam kto jest bardziej apetyczny: Brad Pitt czy Orlando Bloom? Ktory z tych panow pojdzie na pierwszy ogien?Ktory z nich i gdzie ma swoj slaby punkt?Kto przeszkadza mi w tym filmie?
Wybieram najslabsze ogniwo: Helena :P
Tej Pani juz podziekujemy.
Zycze kolorowych snow: Dobranoc :)
PS. A to jest link oficjalnej strony o filmie.
Troja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz