Gdybym mogla Cie pocieszyc
gdybym mogla
z oczu kolce powyjmowac
z ust owady
ktore zwykly atakować twarz
skazanca
Gdybym mogła ulzyc w tym co nieulzone!
Gdyby mozna było cofnac twarde slowa
ktore tonem samym niosa ponizenie
i odwrocic ludzkich spojrzen zlych kerunek
co wbijaja swa ofiare prosto w ziemie
Gdybym mogła raz napoic
Twe pragnienie
i nauczyc kochac chociaz
jedna dusze
zeby ulzyc Ci na moment
w mak posusze
To spelnione by zostało ...
me
pragnienie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz