Samotni w jaskini zla:
igramy ze smiercia, bawimy sie zyciem
pragniemy wzniecic plomien radosci wiecznej
by wyrwal nas z odretwienia
by pozwolil nam zyc
ugasil na zawsze bol...
Smutne kwiaty w wazonie spuszczaja glowy,
silne i jedrne lodygi siegaja dna...
Usychaja w oczekiwaniu... wiedna...
tak jak ja.
Przyjdz, prosze,
uratuj wiednace kwiaty,
wzniec plomien, niech stanie sie dzien.
Przyjdz!... prosze,
zakoncz te zimna noc,
pocalunkiem rozpal slonce,
niech swieci prawdziwym tchnieniem -
niech lsni... tak jak ty.
Lecz ciebie nie ma,
jestem sam...
Zjadam kolejna czekoladke
nie slodka a gorzka od lez samotnosci.
Gdzie jestes?
Czekam...
Moja slodyczy -
przyjdz oslodzic zal,
przemienic w miod moje slodkie lzy...
Gdzie jestes?!
Czekam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz