niedziela, 16 listopada 2003

Benevole lector...

...zapraszam Cie do chwili zadumy i przeczytania ponizszej Litanii.


LITANIA

Modle sie, Boze, zarliwie, modle sie, Boze, serdecznie,
za krzywde upokorzonych, za drzenie oczekujacych.
Za wieczny niepowrót zmarlych, za konajacych bezsilnosc,
Za smutek niezrozumianych, za beznadziejnie proszacych.
Za obrazonych, wysmianych, za glupich, zlych i maluczkich.
Za tych, co biegna zdyszani do najblizszego doktora.
Za tych, co z miasta wracaja z bijacym sercem do domu,
Za potraconych grubiansko, za wygwizdanych w teatrze.
Za nudnych, brzydkich, niezdarnych, za slabych, bitych, gnebionych.
Za tych, co usnac nie moga, za tych co smierci sie boja.
Za czekajacych w aptekach i za spóznionych na pociag,
Za wszystkich mieszkanców swiata.
Za ich klopoty, frasunki, troski, przykrosci, zmartwienia,
Za niepokoje i bóle, tesknoty niepowodzenia.
Za kazde drgnienie najmniejsze, co nie jest szczesciem, radoscia,
Która niech ludziom tym wiecznie przyswieca jeno zyczliwie.
Modle sie, Boze, serdecznie, modle sie, Boze, zarliwie.

Julian Tuwim

Brak komentarzy: