środa, 1 października 2003

In my memory...

Wypada zakonczyc ten bal ; panie!panowie! - zrzuccie w koncu swoje maski, rozbijcie weneckie lustra!
Niech siedem miliardow klamliwych okruchow przyozdobi ma trumne, bym w krzywym zwierciadle wreszcie do was sie upodobnila.
Nie chcieliscie mojej milosci-Poznajcie moja obojetnosc.
Nie zaprosiliscie mnie do stolu-Nasyce sie wolnoscia.
Nie jestem wam potrzebna-Niech nicosc pochlonie mnie na wieki.

To jest fragment sztuki dramatycznej, nad ktora wciaz slecze :)

Brak komentarzy: