czwartek, 26 września 2019

Nie biegnij zbyt szybko, bo coś ci umknie...


Człowiek uczy się codziennie czegoś nowego, ale za każdym razem ta wiedza powoduje moje zdumienie, a czasami uśmiech na ustach chociażby z tego powodu, że czuję się o ciut mądrzejsza niż poprzedniego dnia. Dzisiaj na przykład nauczyłam się tego, że nie warto skupiać się na małych rzeczach, bo tak naprawdę przegapi się szansę, gdy pojawi się Ta wielka rzecz. Drobne rzeczy powinny cieszyć, ale nie można przestać być czujnym w oczekiwaniu na rzeczy wielkie. A ja dzisiaj właśnie taką szanse przegapiłam. Trudno...jutro będę jeszcze mądrzejsza!

10 w skali Beauforta...


Co takiego jest w morzu, że poddawszy się jego urokowi wciąż nań powracamy, smagani deszczem i wiatrem, ze słonym smakiem wędrówki na ustach? Jaka siła każe nam zawijać do wciąż nowych portów, zmagać się z falą, marzyć o cieple i spokoju na lądzie, który... świadomie porzuciliśmy...?
Kocham nad życie morze, wędrówki po plaży, zbieranie bursztynów, i wdychanie morskiej bryzy...To jest to, co ładuje moje życiowe baterie.

czwartek, 19 września 2019

To już 22 lata bez Ciebie...


22 lat temu los zadecydował, że odbierze nam najdroższą na tym świecie osobę. Gdyby żyła miałaby dzisiaj 80 lata. Jaka byłaby dzisiaj? Myślę, że tak samo piękna, mądra, kochająca ludzi, świat, a przede wszystkim życie, które wcale się z Nią dobrze nie obeszło. Dawała z siebie wszystko nie oczekując nic w zamian. Jej postawa poświęcania się wszystkim i wszystkiemu czyniła Ją bardzo wyjątkową. Osobę nie z tego świata. Kto znał moją Mamę, wie o czym piszę. Ludzie mówią, że czas leczy rany, a ja...pomimo upływu czasu nie przepracowałam jeszcze jej śmieci. Jest mi na sercu bardzo ciężko Mamo...

Noc

Dopala się nafta w lampce.
Lamentuje nad uchem komar.
Może to ty, Matko, na niebie
jesteś tymi gwiazdami kilkoma?

Albo na jeziorze żaglem białym?
Albo fala w brzegi pochyłe?
Może Twoje dłonie posypały
mój manuskrypt gwiaździstym pyłem?

A możeś jest południową godziną,
mazur pszczół w złotych sierpnia pokojach?
Wczoraj szpilkę znalazłam w trzcinach --
od włosów. Czy to nie Twoja?

Konstanty Ildefons Gałczyński

poniedziałek, 16 września 2019

Z duchem czasu!


Ten szybki rozwój techniki mnie strasznie wqrwia. Miałam do tej pory na swoim smartfonie wszystkie potrzebne appki, które bez problemu mi sie otwierały, zamykały po prostu działały. W sobote, po ostatnim automatycznym update przestał mi się otwierać Instagram. Głupia nie jestem, więc jakoś tak chciałam zaszpanowac przed synem i odinstalowałam sobie go sama, następnie znowu zainstalowałam, ale doopa, nic nie pomogło. Czynność powtarzałam chyba kilkanaście razy...nic nie pomogło!
Jowi wrócił w nocy do domu, i zastał mnie klnącą jak szewc i gadajacą do siebie oraz do tego telefonu. Spytał dlaczego tak się pieklę. Wyjasniłam mu co mam za problem. Wziął mój telefon do ręki, chwilkę coś tam porobił i stwierdził: niestety, masz starego androida, czas na nowy telefon. Nic się nie da zrobić! Wqrwica trzyma mnie do dzisiaj, bo ok, umówmy się: mam stary telefon, ale sprawny, na moje potrzeby idealny, ale jak nie idziesz z duchem czasu, to qrfa mać! nie wejdziesz na instagrama, i cześć pieśni!