środa, 16 sierpnia 2017
Naprawdę jaka Byłaś...
Moja piękna i utalentowana 🧚♀️Mama🧚♀️. Z zawodu akuszerka, aż do mojego urodzenia pracowała na porodówce w moim miasteczku. Jednak gdzieś tam w Jej żyłach, oprócz różnych zdolności (w tym literackich) płynęła kupiecka krew. 30 lat prowadziła swój sklep i była pierwszą bizneswoman w okolicy. Od samego towarzysza Gierka, w Warszawie otrzymała prestiżową srebrną odznakę "Wzorowego Sprzedawcy". Za gratyfikację z nagrody rodzice umeblowali luksusowo całe mieszkanie. Pisano o Niej w Gazecie opolskiej i nawet kilka chwil pojawiła sie w Dzienniku wieczornym w TV. Pisała przepiękne wiersze, opowieści, bajki. Wszyscy ją kochali, i lgneli do niej jak ćmy do światła. Nasz dom był domem otwartym. Ten w Polsce, i później ten w Niemczech. Zawsze chciała, abym to ja powieliła jej marzenia o zostaniu lekarzem pediatrą. Zrobiłam Jej tą przyjemność i nawet zdałam na medycynę, ale jednocześnie mając wątpliwości - asekuracyjnie zdałam też na filologię polską. Gdy kilka razy "zeszłam" na pobieraniu krwi, stanowczo odmówiłam studiowania czegoś, co nie było moja bajką. Pedagogika Kulturalno-Oświatowa to było coś, co sprawiało mi frajdę i pozwoliło rozwinąć skrzydła. Marzenie Mamy spełniła moja najmłodsza siostra Sylwia :) Po mamie otrzymałam dar pisania oraz żyłkę do handlu. Była moim autorytetem, przyjaciółką, powierniczką, a przede wszystkim ukochaną Mamusią. Ona zodiakalny Byk, ja Panna. Rozumiałyśmy się bez słów. Za niedługo minie 21 lat od Jej śmierci, a mi wciąż jest Jej brak...
♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz