piątek, 3 lutego 2012

Nic dwa razy się nie zdarza...


...i to jest naprawdę najpiękniejsze przesłanie jakie zostawiła po sobie cudowna kobieta, wielka osobowość, wolnomyślicielka z dorobkiem Nobla za swoją jakże przemyślaną i bardzo życiową twórczość literacką. Odchodzą coraz częściej ludzie znani, wspaniali, którzy przyczynili się do rozwoju polskiej kultury dwudziestego wieku. Panią Wiśię uwielbiałam właśnie za ten wiersz, który śpiewałam przy ognisku na obozach harcerskich, i który zamieszczam poniżej.
Niech Pani będzie dobrze po tej drugiej stronie Tęczy...my będziemy pamiętać.


"Nic dwa razy się nie zdarza"

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.

Wisława Szymborska

Brak komentarzy: