Chyba dawno mnie tu nie bylo moj pamietniczku, prawda?
Ale nic to, postaram sie bywac czesciej, chociaz szczerze mowiac
jakos ciezko mi ostatnio dotrzymywac slowa.
Moze dlatego, ze zostalam kochanka syzyfowej pracy i z calym
sercem oddaje sie temu uczuciu?
Co poniektorzy twierdza, ze awansowac ( i to na bardzo powazne stanowisko)
dwukrotnie w przeciagu pol roku graniczy z cudem, to jednak mnie sie to udalo.
Jak to sie mowi: kto nie ma szczescia w milosci, zaczyna wyzywac sie na pracy, a
mnie wlasnie to zaczyna odpowiadac. Kocham moja prace z pelna wzajemnoscia,
i wiem, ze tym razem nie zawiode sie na niej.
Ale okey, dosyc smucenia pamietniczku, skladam Ci najlepsze zyczenia barburkowe!
***
Święto Górników
Tańcz oberka, tańcz mazurka,
Bo to święta dziś Barburka...
Wesołego trzeba grać
Bo górnicza dzielna brać.
Cicha radość weszła w dusze,
Lśnią na czapkach pióropusze,
Precz, górniku smutków cień
Kiedy taki święty dzień.
Jutro skarbnik się pokaże,
Lub coś "tąpnie" na filarze...
Co dnia śmierć swój zbiera łup,
Co dnia więcej jeden grób.
Jutro mogą być ofiary,
Ale dzisiaj dzień Barbary.
Mądry jest ten ludzki ul,
Oszukując własny ból.
Tańcz oberka, tańcz mazurka,
Niech świat wie, że dziś Barburka.
I o jutro nie czas dbać,
Wesołego trzeba grać.
Konstanty Ćwierk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz