niedziela, 1 sierpnia 2004

Kalimera//Kalispera! ( Dzien dobry/Dobry wieczor :)

W koncu wrocila moja 'Kretynka' i moglysmy dzisiaj spokojnie poddac sie sesji pogaduszkowej.
O rany, smiechu bylo co nie miara, w dodatku moja 'Kretynka' nie zapomniala o mnie i obdarzyla mnie mnostwem przeslicznych prezentow. Najpiekniejszy z nich to butelka ouzo w ksztalcie boskiego , nagiego Apollina, ktoremu...ekhem, no ten tego... zrobilo sie przyjemnie, stad tez pozycja ulozenia jego klejnotow jest dziwnie nieproporcjonalna do opakowania, w ktorym sie ta butelka znajdowala! Jednym zdaniem: jest na czym zawiesic oko :-)
Nie bede tez sie w g l e b i a c w temat, co jeszcze mozna z ta butelka zrobic, o nieeee, niiiie bede! Nooo, pomysly to ta moja 'Kretynka' ma, nie powiem! Hehehehe :P

Dzien dzisiejszy mozna by powiedziec, ze byl bardzo udany i uwazam za skonczony.
A juz na sam koniec malenki cytat :

"Są dwie rzeczy, których mężczyzna ukryć nie potrafi- kiedy jest pijany i zakochany."
Antyfones

Yassas!! ( Dobranoc :)

Brak komentarzy: