środa, 24 września 2003

Muzyka lagodzi obyczaje....

...ponoc,ale do konca nie jestem o tym przekonana,poniewaz od kiedy zainstalowalam nagrywarke ,bijemy sie z Mlodym jak dwa szympansy o miejsce przy kompie, i o to kto wiecej zrobi cool CeDeczek.....ha!

A tak na marginesie, to zrobilam sobie dzisiaj zajebisty prezent: 50(sztuk) CD Zlotego wydania Mistrzow Klasyki -w Digitalnym wydaniu....tralalalala, w TV Shop (cos takiego jak Mango) reklamowali to ostatnio za 100euro,a mi sie udalo dokladnie ten sam towar kupic za 20!Czasami warto poczekac, nie spieszyc sie i zbyt nie ufac reklamie.
Jestem pod wrazeniem,bo najpiekniejsze perelki muzyki klasycznej mam skompletowane i podane jak na 'talerzu'.
Pisze sobie ten text a w pokoju unosza sie wibrujace fale znad "Jeziora labedziego" , ktore mysle ,ze bardzo pozytywnie wplywaja na moje dzisiejsze samopoczucie.
Motto na cale zycie:
"Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi to co ma"
I jak to ktos mi niedawno powiedzial: "w zyciu sie przeciez nie stoi, trzeba isc na przod!"
Wiec idziemy!

Brak komentarzy: