Nie
wiem co trzeba mieć w głowie, by uważać, że ta parda otwarcia igrzysk
była "piękna". Pięknym było tylko wystąpienie Celine Dion, która mimo
swojego cierpienia pokazała klasę. U mnie ta parada skończyła się na
sekcji "wolność". Wczoraj Europa i świat zobaczyli upadek moralny
chrześcijańskiej Europy, której Francja była kiedyś kolebką. Te "wolne
osobniki" (czytaj zjeby) zadrwiły z uczuć Chrześcijan i podeptały to, co
dla każdego wierzącego w Jezusa Chrystusa jest symbolem wiary.
W Holandii przez 36 lat nauczyłam się tolerancji, nie kwestionowania
tego kto z kim śpi, jak wygląda, kogo kocha, ale wczoraj ktoś
przekroczył wszystkie granice! Nikt więcej nie będzie mi narzucał swoich
chorych idei. Wierzę, że jest więcej ludzi, którzy myślą podobnie jak
ja. Ich "wolność" zaczyna być naszą "niewolą". Za chwilę wartości, na
których zostaliśmy wychowani zostaną całkowicie zdeptane. Tego chcesz
Europo?